|
| --kup>>dziennik Chodowieckiego z podróży do Gdańska w 1773 roku --[więcej >>plakaty z pracami Daniela Chodowieckiego --[więcej | |
|
Dorobek artystyczny Chodowieckiego jest imponujący - ponad 2000 akwafort, 30 obrazów i ponad 4000 rysunków.
Chodowiecki urodził się 16 października 1726 w Gdańsku jako syn kupca i francuskiej hugentockiej emigrantki. Mówił biegle po francusku, niemiecku i polsku. Na co dzień posługiwał się jednak zazwyczaj tym pierwszym językiem. Większość swojego życia spędził w Berlinie, tam uczył się zawodu kupca, kształcił się w pracowni Bernarda Rodego, tam został członkiem, a w końcu nawet dyrektorem Akademii Sztuk.
Początkowo Chodowiecki zajmował się malowaniem miniatur na kości słoniowej i niewielkich obrazów na płótnie, w tej materii zasłynął obrazem "Pożegnanie Jeana Calasa z Rodziną", potem wielokrotnie powielanym zarówno w wariantach, jak i jako akwaforta pt."Wielki Calas".
Właśnie w dziedzinie grafiki i rysunku Chodowiecki nie miał sobie równych, im też poświęcił większość życia twórczego. Jego ulubioną techniką była akwaforta. Pozostawił po sobie niemal 900 płyt pokrytych rytami w tej technice. Ilustrował swymi grafikami pierwsze wydania dzieł m.in. Goethego, Basedowa, Krasińskiego oraz najpiękniejsze XVIII wieczne edycje dzieł m.in. Rousseau i Szekspira. Wiele ilustracji Chodowieckiego wydane zostało w kalendarzach. W latach 1796 i 1797 opublikował wspaniałe kalendarze, niestety do dziś zachowane w niewielu egzemplarzach, prezentujące jego wyobrażenia scen i postaci z historii Polski, a opatrzone wspaniałym i arcyciekawym tekstem o dziejach ojczyzny artysty, którego autorstwo przypisuje się właśnie jemu. Na ilustracjach z tych kalendarzy widzimy m.in. Piasta i Rzepichę, Śmierć Kazimierza Wielkiego, Sobieskiego w bitwie przeciw Tatarom i rytownicze wyobrażenie słynnej anegdoty o Sobieskim i Cesarzu Leopoldzie.
Akwaforty portretowe wykonywał najczęściej według obrazów swego przyjaciela, znanego malarza, Anthona Graafa lub własnych szkiców z natury.
|
| Fragment ulicy Św. Ducha w Gdańsku, gdzie znajdowała się, nieodbudowana po wojnie, kamienica rodziny artysty. | |
|
Najwspanialszym z dzieł Daniela Chodowieckiego pozostanie jednak na zawsze jego przepojone niezwykłą atmosferą i pełny osobistego zaangażowania zespół 108 rysunków powstałych w 1773 roku podczas konnej podróży do rodzinnego Gdańska i pobytu w tym mieście. Artysta posłużył się szkicem jako formą rejestracji chwili. Zanotował, niczym na fotografiach, dom swojej rodziny, sceny z codziennego życia ukochanego miasta i jego okolic. Widzimy w pełni różnorodność kulturową ówczesnej Polski. Wraz z napisanym w języku francuskim dziennikiem rysunki te stanowią bezcenny dokument ikonografii, kultury i mentalności Polski i Gdańska tych czasów.
Mimo, iż pracował w Prusach, mówił i pisał po niemiecku i francusku, także z Francuzką się ożenił, to całe życie podkreślał, także już po zaborach Polski, że mimo to czuje się pełnowartościowym Polakiem, prowadził korespondencję w języku polskim i przyjaźnił się z przedstawicielami ówczesnej polskiej elity intelektualnej. Kilkakrotnie w swoim życiu odwiedzał kraj, zawsze żywo interesował się jego losami.
W liście do Józefa Łęskiego profesora astronomii na UJ pisał
"ja sobie za zaszczyt czynię - być prawdziwym Polakiem, chociażem w Niemczech osiadł". Często też powtarzał, że
"jest potomkiem wielkiego narodu, który wkrótce przestanie istnieć". Mimo tych klarownych deklaracji samego artysty, przez zgoła dwie setki lat Niemcy próbowali za wszelką cenę zatrzeć wszelki ślad po polskości Chodowieckiego, aby zawłaszczyć do sztuce niemieckiej, rewizja tych poglądów nastąpiła dopiero po drugiej wojnie światowej.
Daniel Mikołaj Chodowiecki marł w Berlinie 7 lutego 1801, tamże spoczął na cmentarzu francuskim.
-- ta strona jest też dostępna pod adresami:
>>
www.Chodowiecki.com
>>
www.Daniel.Chodowiecki.com